Znaczenie czlowieka

W Chinach po śmierci Mao Tse-tunga kontynuowano spór, kto lub co jest ważniejsze: broń czy żołnierz. Pani Mao, jedna z ?bandy czworga”, uważała, że broń. Poprzednio obowiązywało przekonanie, że żołnierz. Przekonanie to ma zresztą swoje racjonalne kulisy, jeżeli żołnierz jest ważniejszy od uzbrojenia, to Chiny mogą nie bać się Związku Radzieckiego. Dla prakseologa jedno i drugie stanowisko jest niesłuszne ? nie ma przecież żołnierza bez broni. I ogólnie, instrumentalizacja polega na wyposażeniu człowieka w aparaturę, bo zawsze działa on lepiej lub gorzej zinstrumentalizowany, tj. wyposażony w przyrządy, maszyny, automaty. Z bronią ta sama sprawa, mamy żołnierzy lepiej i gorzej uzbrojonych. Gorsze wyposażenie stawia w niekorzystnej sytuacji żołnierzy walczących z lepiej uzbrojonymi. Ponieważ wyposażenie armii wielkich mocarstw obecnie zasadniczo się nie różni, przewagę zapewnia czynnik ludzki, żołnierz. Tak oto doszliśmy do niewesołych skutków instrumentalizacji. A wszystko to przez lenistwo wojowników, którym znudziło się wywijanie ciężkimi mieczami. Woleli strzelać z ciężkich armat. Nie będę tu rozwodził się nad ujemnymi skutkami instrumentalizacji, ponieważ rachunek za i przeciw jest trudny, obciążony uprzedzeniami. Niemniej instrumentalizacja w jakimś zakresie wywołuje dezinstrumentalizację, na przykład produkcja przemysłowa ? rękodzieło artystyczne, muzyka mechaniczna ? indywidualne muzykowanie, motoryzacja ? pieszą turystykę. Nie ma jednak najmniejszej wątpliwości, że instrumentalizacja ma przewagę i nie zmniejsza poziomu ekspansji. Nawet mimo ?tłoku” aparatów i przeszkadzania jednych drugim.

Psychologia to także..
Granica błędu praktycznego wydaje się bardzo względna. Jeżeli sprawca popełnił taki błąd, to znaczy że działał niecelowo i wiedział o tym lub nie wiedział. Z tego stwierdzenia wysnuwa się niekiedy wniosek, że o rodzajach popełnionego błędu praktycznego dowiadujemy się zastanawiając się, jak sprawca poczynał sobie z informacjami. Miał ich niedostatek albo zbyt wiele, nie dbał o nie; nie zrobił czegoś, jak trzeba ? miał złe informacje, powinien zaś mieć dobre. Przeszkadzał mu hałas, powinien wiedzieć, że tylko późną nocą ustają w mieście hałasy. Zachorował mu nagle ktoś z rodziny, brakowało mu odpowiedniej informacji o rozwijającej się chorobie. Czym jest zgubienie jakiejś rzeczy ? dość pospolity błąd praktyczny. Utratą informacji, gdzie się ona znajduje. Wsadziłem banknot do książki, nie wiem do jakiej. Pożyczyłem książkę, nie pamiętam komu. Zakopałem skarb na polu, nie udaje mi się zidentyfikować tego miejsca. Jeszcze gorzej, gdy gubię zbiory informacji, zgubiłem kalendarz-notatnik ? jestem bezradny. Producent filmowy, telewizyjny, kierownik produkcji całą swą mądrość: adresy, telefony, godziny, gdzie kogo można znaleźć, kiedy i gdzie zadzwonić, słowem całą masę niezbędnych wiadomości ? lokuje w takiej księdze mądrości. Bez niej nie jest nic wart. Znaleziona po roku taka ?księga mądrości” nie ma już tej wartości, co dziś, bo wszystko się zmienia, wszystkie zmiany do momentu zgubienia były skrupulatnie odnotowywane. Liczba zgub, zastraszająco wielka w pierwszych latach życia, przechodzi w niewielką przeciętną, by znów rosnąć w miarę upływu czasu z wyraźnym przyśpieszeniem w okolicach sześćdziesiątki. To moje ogólne twierdzenie jest tak ogólnikowe, że dopuszcza wszelkie poprawki i dopowiedzi indywidualne poczynione przez Czytelników.

Related articles

Back to Top