Rate this post

Gdy znajomy opowiadał mi o inwestowaniu na giełdzie, nie wiedziałem, że w najbliższych latach i ja także spróbuje swoich sił. Jednak na samym początku, można powiedzieć, że giełda na swój sposób mnie odstraszała, nie chodzi, że nie posiadałem wiedzy, czy odpowiedniego kapitału. Bałem się, że w pewnym momencie inwestowanie na giełdzie, może sprawić, że podążę w zupełnie złym kierunku, choć oczywiście, nie byłem sceptycznie nastawiony do samego inwestowania. Wiedziałem, że posiadany kapitał muszę w jakikolwiek sposób obracać, przecież zamrażanie go na rachunku bankowym, jest nierozsądne, oczywiście, gdybym był rozrzutny, to już by go dawno nie było, poszedłby na konsumpcję. Należę jednak do osób, które nauczono nie tylko szanować pieniądz, ale na swój sposób go oszczędzać, jeżeli jest możliwość, to także pomnażać, nie czuje więc żadnego nacisku z innej strony, wręcz przeciwnie, mój rozsądek wielokrotnie udowodnił mi, że bardzo dobrze postępuje, i nie mam sobie nic do zarzucenia. Chciałbym, aby wyniki finansowe były znacznie lepsze niż w poprzednim kwartale, ale i na te, nie mogę specjalnie narzekać.